Zupełnie bym zapomniała, w niedzielę rzeczywiście byłam na jesiennym spacerze. Natchnęłam mnie do niego napisana przez mnie rano inspiracyjna notka, stąd uznałam, że wrzucę też kilka ujęć z naszej wycieczki. Mąż zabrał mnie w absolutnie magiczne miejsce. Były ozłocone liście, Srabble i piękne jesienne popołudnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz