sobota, 26 stycznia 2019

Filcowa maska potwora

Karnawał tuż, tuż, więc pokazuję maskę, którą kal sprawdziłam zrobiłam już ponad miesiąc temu. Róża wyjęła z szafki swoją maskę kota i Kostek pozazdrościł jej przebrania. Jeszcze tego samego wieczora zrobiłam mu maskę, ale nie kota, a potwora :)



1 komentarz:

Renik pisze...

O ho ho, jaki straszny potwór! :) Bardzo ładna maska. :)