wtorek, 15 marca 2016

Filcowe warzywa

Kolejna partia filcowego jedzenia. Tym razem zaliczyłam wizytę w warzywniaku. W specjalnym woreczku znaleźć można bakłażana, pomidora, pora, sałatę, marchewkę, a nawet dwie pieczarki. Po raz kolejny przekonałam się, że nie jest łatwo uszyć coś o okrągłym kształcie z filcu, ale można się pocieszać, że nikt nie może zarzucić, że ten pomidor był za bardzo nawożony. Ot takie warzywa z domowego ogródka. Idealne do zabawy w gotowanie zupy. U nas ta zabawa nadal króluje. Oczywiście mama musi potem wszystkiego próbować. Dobrze, że to filcowe jedzenie nie idzie w biodra...





Ten uroczy zestaw znajdziecie do kupienia tutaj

5 komentarzy:

Unknown pisze...

super :) też szyłam swojej córze filcowe warzywa, owoce, i zabawa była przez kilka dni :)

taja.85 pisze...

To świetna rzecz także dla starszych dzieci zwłaszcza że one go nie jedzą ;)

Martyna pisze...

Świetne warzywa, każda mała dziewczynka miała by z nim mnóstwo zabawy :)

Myśli pisane pisze...

Pysznie wyglądają

kigabet vel Ki pisze...

super pomysł ... mi brak chęci - Kaju bawi się więc kaszą ryżem i makaronami :P