Dziś wyjątkowo notka ukazuje się też w poniedziałek. Chciałam na świeżo po wczorajszych urodzinach wrzucić parę zdjęć przyjęcia urządzonego dla mojej córki. Na bardzo świeżo, w końcu jeszcze balony leżą na podłodze po wczorajszej zabawie dzieci, a w lodówce czeka kawałek kociego tortu na dzisiejszy podwieczorek.
W domu mamy śliczne dwie kotki rasy maine coon, więc nic dziwnego, że nasza córka uwielbia koty. Stąd pojawił się w mojej głowie pomysł, by urządzić przyjęcie z kocim motywem. Odpalony został nieoceniony inspirator w postaci strony Pinterest, a potem potrzebowałam kilku godzin, by wyczarować papierową girlandę i ozdobić muffinki oraz tort na kocią modłę. Pomysł był taki, by kolorystyka była przede wszystkim czarno-biała i w miarę się to udało. Znaleźliśmy nawet czarne i białe balony, które wisiały z dwóch stron girlandy. Królowała biała i czarna czekolada. Mąż zrobił też pyszne małe pizze z wyciętymi uszami, oczami z oliwek i wąsami ze szczypiorku. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, tak szybko zostały zjedzone przez gości :)
4 komentarze:
Bardzo fajny temat przyjęcia urodzinowego, szczególnie pierwsze zdjęcie mi się podoba. Wszystkiego najlepszego dla małej solenizantki!
Pierwsze zdjęcia wymiata! :) Pozdrawiam :)
Dziękuję za życzenia. Przy takim temacie kot jest obowiązkowy :)
Dziękuję. Kot czasem sam pcha się w kadr :)
Prześlij komentarz