Niedawno odwiedziła mnie siostra i oglądając obrazek, który stał w mojej kuchni zapytała czy sama też robię typografie. Pomyślałam, że w sumie dlaczego nie miałabym nie spróbować. Tylko zamiast grafiki zrobiłam obrazek w technice scrapbookingu ze sztućcami wyciętymi z serwetki i wytłaczanym napisem. Pomysł na napis znalazłam na jednej z makatek. Bardzo lubię makatki. Od czasu podroży poślubnej i zwiedzania skansenu na Mazurach chodzi za mną taka jedna z gołębiami. Nie udało mi się znaleźć dokładnie takiej samej. Myślałam nawet o transferze tego wzoru na materiał, potem dostałam od męża makatkę o innym wzorze. Wisiała nad naszą kuchenką, ale okazało się, że mocno się tam brudziła. Dopóki nie znajdę dla niej innego miejsca, zastąpi ją mój nowy obrazek, a nad kuchenką powiesiłam różne akcesoria kuchenne. Jak widać lubię w kuchni styl rustykalny, który próbuję wprowadzić w swoim mieszkaniu, pomimo tego, że mieszkam w bloku, a nie tylko w starym domu. W końcu spędzam w tym miejscu spora część dnia, więc chcę się czuć tutaj jak najlepiej.
I rzut oka na moją kuchnię
Obrazek powstał w ramach wyzwania Art Piaskownicy. Zapraszam do udziału.
4 komentarze:
taja - obrazek idealnie się wpasował. Makatki nad kuchenka niestety pochłaniają "całe nieszczęścia z gotowania" jak mówiła moja babcia. A
jestem zakochana w tej pracy odkąd ją tylko zobaczyłam :)
Niestety te nieszczęścia nie chcą się potem sprać. Obrazek jest praktyczniejszy a też robi klimat.
:) Mnie poprawia nastrój w kuchni.
Prześlij komentarz