Spodobało mi się szycie lalek, więc gdy stanęłam przed dylematem co uszyć w prezencie dla półrocznej dziewczynce, zdecydowałam się uszyć właśnie lalkę. Zanim rodzice się obejrzą, córeczka już dorośnie do zabawy nią, ale na wszelki wypadek zdecydowałam się nie używać filcu czy innych mniej trwałych materiałów, gdyby już teraz miała zostać potraktowana jako dodatkowy gryzak :) Wypróbowałam tym razem całkiem nowy krój lalki i najbardziej jestem zadowolona z kucyków, które zwykle wychodziły po zszyciu za małe. Pewnie jeszcze wrócę do tego wzoru.
4 komentarze:
Ale urocza lalunia :) ja bym chciała taką mieć. Mama mi zawsze kupowała takie twarde - plastikowe lalki, które trudno było przytulać i wszędzie zabierać. Zawsze marzyłam o takiej uroczej "szmaciance" :)
Fryzura pierwsza klasa :) Lala urocza.
Dziękuję. Mam nadzieje że się spodoba obdarowanej.
Szmaciane mają duszę choć podejrzewam że taką plastikową też trzeba będzie kiedyś kupić.
Prześlij komentarz