Ostatnia na razie odsłona szytych przeze mnie dekoracji do pokoju córeczki. Kupiliśmy jej ostatnio stolik i krzesełka w białym kolorze, dzięki którym wybór czarno-białych dekoracji jest jak najbardziej na miejscu. Oprócz prezentowanych już kosza oraz pufy uszyłam także poszewkę na poduszkę i girlandę. Wiem, że to już kolejna w moich pracach i robię się trochę monotematyczna w kwestii dekoracji, ale cóż poradzę na to, że tak mi się podobają? W girlandzie wykorzystałam również żółty element, bo świetnie komponuje się z black&white. Poza tym kolor żółty występował również w dekoracjach łóżeczka Róży, które zostało teraz przeniesione do jej królestwa. Obiecuję, że wkrótce zaprezentuję całościowy efekt. Jeszcze parę rzeczy czeka na powieszenie, ale w najbliższym czasie powinny już znaleźć się na właściwym miejscu.
Poszewka na poduszkę
Girlanda
Przy okazji chcę wspomnieć o mojej współpracy z Joanną z bloga Nasza Przygoda DIJ. Kilka dni temu na jej blogu pojawił się już drugi mój gościnny post. Wcześniej przypominałam jak zrobić węża z rolek po papierze toaletowym, a tymczasem pojawia się kurs szycia węża ze skarpetek. Recykling rządzi. Post możecie znaleźć tutaj. Zachęcam też do odwiedzania bloga Joasi, która tak jak ja, jest kreatywną mamą, tyle że już dwójki pociech. Możecie u niej poczytać o pomysłach na zabawy, ale też o skrawkach życia czy doświadczeniach z BLW. Polecam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz