Mam już to kilkumiesięczne doświadczenie w byciu mamą i postanowiłam zacząć się dzielić swoimi spostrzeżeniami oraz pomysłami na zabawy czy zabawki. Postaram się zamieszczać taką notkę raz w tygodniu. Zacznę od pomysłów na zabawy od pierwszych tygodni życia dziecka. Sama szukałam kiedyś takich pomysłów. Mam nadzieję, że taka lista okaże się przydatna. Pewnie sama do niej wrócę przy kolejnym dzieciątku. W końcu pamięć bywa bardzo ulotna.
Podane miesiące są orientacyjne. Opieram się na spostrzeżeniach kiedy mniej więcej moja córeczka Róża nabyła nowe umiejętności, które pozwoliły na zajęcie się daną zabawką czy zabawę. Niektóre dzieci mogą wcześniej rozwinąć sprawność rączek czy leżenie na brzuszku. Ważne jest obserwowanie swojego dziecka. Gdy nudzi się na pleckach i podnosi główkę do góry, to znak że należy zmienić wózek z gondoli na spacerówkę (wersja półleżąca) oraz wprowadzić więcej zabaw w pozycji siedzącej lub w leżeniu na brzuchu. Oczywiście dane zabawy można kontynuować, dopóki dziecku i wam sprawiają radość.
1 MIESIĄC
Przytulanie, kołysanie, trzymanie na rękach czy brzuchu
Dziecko przez 9 miesięcy było rytmicznie kołysane w brzuchu mamy. Nic dziwnego, że po urodzeniu również świetnie czuje się trzymane na rękach, przytulane i kołysane. Można sobie pomóc, trzymając dziecko w rożku (dla początkującego rodzica dużym stresem jest trzymanie główki, a taki becik świetnie ją podtrzymuje). Noworodek potrzebuje dużo czułości i obecności mamy. Przez pierwsze dwa tygodnie (jeśli mu się nadal podoba, to i dłużej) można go kangurować czyli trzymać położonego na brzuchu jak po porodzie.
Śpiewanie kołysanek
Można dziecku puszczać gotowe kołysanki w radio lub internecie. Przy usypianiu najlepiej jednak sprawdzały mi się kołysanki, które sama śpiewałam. Dziecko nie zwróci uwagi na ewentualne fałszowanie, natomiast uspokaja go głos rodzica. Z czasem poszczególne piosenki czy kołysanki śpiewałam już tylko w konkretnych momentach np. przy usypianiu "Aaa kotki dwa" czy "Ach śpij kochanie", przy wychodzeniu na spacer "Jadą, jadą misie", na poprawę humoru "Stary Donald farmę miał", przed kąpielą "Wlazł kotek na płotek", itp. Warto wprowadzić własne rytuały, dzieci je lubią.
Dla urozmaicenia wymyślałam dodatkowe zwrotki ulubionych kołysanek np.
Różo ma, ty śpij, ty śpij, a ja,
Różo, śpiewać ci będę dziś.
Kiedyś tam malować będziesz swe liczka,
Kiedyś tam, kiedyś tam ...
Ale dziś jesteś mała jak różyczka,
Którą Los rzucił nam.
Różo, śpiewać ci będę dziś.
Kiedyś tam malować będziesz swe liczka,
Kiedyś tam, kiedyś tam ...
Ale dziś jesteś mała jak różyczka,
Którą Los rzucił nam.
Czytanie książek
Już od pierwszego miesiąca zaczęłam czytać książki mojej córce (właściwie to jeszcze wcześniej, bo gdy była jeszcze w brzuchu mamy). Pierwszą lekturą była "Chatka Puchatka". Noworodek nie rozumie jeszcze tekstu, natomiast lubi obecność rodzica i jego głos. Z czasem widzę, że na początku można było czytać stosunkowo długo. Większe dziecko zbyt jest zainteresowane otaczającym światem, by dłużej skupić swoją uwagę (noworodek nie próbuje również miąć kartek).
2 MIESIĄC
Kontrastowe książeczki, obrazki
Początkowo dzieci najlepiej widzą kontrasty, zwłaszcza kolory biały i czarny. Na początek można nawet wydrukować obrazki i położyć w łóżeczku, dopóki dziecko nie będzie po nie sięgać. Zacząć należy od prostych wzorów jak koło, kwadrat, w szóstym tygodniu życia wprowadzając bardziej skomplikowane wzory. U mnie sprawdziła się filcowa książeczka, w której jedna strona była przeznaczona była na pierwsze tygodnie życia, a druga - na późniejsze (Róża do dziś ogląda ją z ciekawością).
Zawieszone z boku zabawki
W pierwszych tygodniach życia dziecko patrzy głównie w bok. Zanim powiesimy mu nad głową karuzelę, zamontujmy na szczebelkach łóżeczka czy kołyski, proste wzory geometryczne w kontrastowych kolorach. O takim mobile Montessori pisałam tutaj. Moja córeczka potrafiła się początkowo długo wpatrywać w proste kółko, potem zaczęła ciągnąć za sznurki i same kształty (przewidująco zrobiłam zabawkę z filcu, a nie z papieru). Również w wózku można z jego boku coś zawiesić dla urozmaicenia spacerów.
Kontrastowe zabawki
Jako pierwsze zabawki też dobrze sprawdzą się te w kontrastowych kolorach. Pozwolą dziecku dłużej skupić na nich wzrok. Początkowo Róża tylko im się przyglądała, z czasem zaczęła po nie sięgać.U nas w tej roli występował pingwin.
Zabawa w miny i łaskotki
Rodzic jest dla dziecka bardzo długo świetną atrakcją (Róża nawet teraz podczas kąpieli próbuje łapać mnie za nos). Można pokazywać dziecku różne śmieszne miny np. wystawiać język. W drugim miesiącu życia pojawiają się już świadome uśmiechy. Można je dodatkowo wywołać przez delikatne łaskotanie. Można przybliżać do niemowlęcia palec, wołając "A teraz paluszek połaskocze Cię w brzuszek".
Gimnastyka i masaż
Od szóstego tygodnia życia dziecku sprawia przyjemność masaż ciała. Gdy go robiłam, to zwykle przed kąpielą dla rozluźnienia córeczki, czasem nawet w ubraniu, gdy temperatura nie sprzyjała rozbieraniu. Ja wprowadzałam też gimnastykę typu rowerek, klaskanie, turlanie z boku na bok, żabka czy sięganie rączkami do nóżek. Na początku ciało noworodka nie jest jeszcze takie podatne na zginanie (co jest problematyczne, zwłaszcza przy jego ubieraniu), ale z czasem będzie łatwiej i dziecku będzie to sprawiać coraz większą frajdę. Można zabawę urozmaicić dźwiękami jak rechotanie żabki czy rymowankami np. "Kosi kosi łapki".
3 MIESIĄC
Wydawanie dźwięków
Słuch dziecka jest już coraz lepszy. Lubi hałasujące zabawki jak grzechotki czy piszczałki. Dziecku sprawią także radość dźwięki wydawane przez rodziców. Obok kołysanek i rymowanek można wprowadzać proste samogłoski czy odgłosy zwierząt (ulubione odgłosy Róży w tym czasie to wszystkie z samogłoską u, zwłaszcza wycie wilka "Auuu"). W tym czasie podczas czytania książek, układałam się tak, by córka widziała moją twarz i miny jakie robię, przy czytaniu.
Trzymanie przedmiotów
Dziecko nie potrafi jeszcze samo chwycić skomplikowanej zabawki. W tym czasie Róża potrafiła już jednak utrzymać chwilę grzechotkę-słuchawkę, gdy ją włożyłam do zaciśniętej piąstki. Wyjątek obok mobile stanowiły u nas wszelkie materiały. Zwykła tetrowa pieluszka potrafi stanowić świetną zabawkę, bo można się nią nakryć czy się do niej przytulić, przy zasypianiu.
Mata edukacyjna i karuzela
Dziecko coraz dłużej patrzy już do góry, podczas leżenia na brzuszku. W tym czasie można już powiesić mu nad łóżeczkiem karuzelę czy inne mobile. U nas fajnie sprawdzała się chmurka, której krople poruszały się, gdy Róża rozchuśtywała kołyskę. W tym czasie dziecko jest już bardziej ruchliwe, więc lepszym zakupem niż karuzela jest mata edukacyjna. U nas pojawiła się już pod koniec drugiego miesiąca. Na początku córeczka tylko oglądała wiszące nad nią zabawki, potem zaczęła po nie sięgać, w końcu przesuwać się w ich stronę. W tym miesiącu dzieci często zaczynają już pierwsze przewrotki, mata łagodzi ich upadki.
Pierwsze rozmowy
Róża w tym miesiącu życia zaczęła popiskiwać i wydawać pierwsze dźwięki. Można rozpocząć więc rozmowy. Różna mogą być jej wersje. Można próbować naśladować te dźwięki. Można też pokazywać dziecku maskotki i odgrywać małe przedstawienia typu "Cześć. Jestem miś". Warto już teraz mówić dużo do dziecka - co widzi czy co robimy.
Pszczółka
Róża zaczęła już w tym miesiącu wodzić wzrokiem za przedmiotem. Jedną z moich ulubionych zabaw w tym czasie była zabawa w pszczółkę. Gdy dziecko siedzi na kolanach, wodzimy przed nim palcem, mówiąc "bzz", na końcu pszczółka ląduje na nosku bądź policzku dziecka, łaskocząc go delikatnie. Lot pszczółki powtarza się kilka razy.
1 komentarz:
Madziu, pięknie to usystematyzowałaś. Na pewno skorzystam :)).
Tulę!
Justyna
Prześlij komentarz