W końcu wracam do źródeł czyli scrapbookingu. Tak mnie pochłonęło szycie, że od kilku miesięcy nie skończyłam żadnego albumu. Jednak i tym razem mobilizacją była moja Różyczka i pomysł obdarowania jej dziadków pamiątkowym albumem zdjęć z pierwszego miesiąca jej życia. Wybrałam pastelowe kolory i motywy kwiatowe (jakoś same się nasuwają przy takim imieniu ;) Za bazę znów posłużyła mi dziecięca książeczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz