Żeby nie było, że robię się monotematyczna (tylko pokoiki dziecięce i wyprawki oglądam oraz planuję), postanowiłam przyjrzeć się mojemu kącikowi jadalnianemu. Jestem w trakcie wymiany krzeseł, to świetna okazja, by wprowadzić jeszcze jakąś zmianę - powiesić obraz czy inne dekoracje. Kwiaty chyba jeszcze przez spory czas odpadają przez moje brykające po stole kocię. Marzy mi się w domu ława. Mam za mało krzeseł w stosunku do wielkości stołu, więc w grę wchodzi właśnie ława lub dwa zupełnie inne krzesła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz