Wróciła letnia pogoda i mimo powrotu z urlopu wciąż cieszę się wakacyjną aurą. Letnie owoce i warzywa zachęcają mnie do gotowania. Mam ochotę trochę poeksperymentować. Może kiedyś przerodzi się to w jakieś kulinarne notki, a może i bloga. Tymczasem ćwiczę się w fotografowaniu jedzenia, co okazuje się nie tak łatwą sztuką. Dobra fotografia jest prawie równa radości konsumpcji :)
Żeby nie było, że tylko się obijam, wrzucam zajawkę albumu, który czeka już tylko na ostatnie poprawki i obfotografowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz