Wczoraj Aniela przeglądała stary album i za każdym razem, gdy widziała siebie małą to myślała, że to Ela :) Widzę, że dzieci chętnie widzą siebie na zdjęciach, dlatego kontynuuję rodzinną tradycję upamiętniania pierwszego roku życia każdego z moich maluchów.
W ósmym miesiącu Ela jeszcze nie chciała sama siedzieć, a już przygotowywała się do raczkowania. Eksplorowała otoczenie pełzając, chociaż jeszcze dało jej się zrobić zdjęcie, gdy leży. Teraz nie do pomyślenia. Gdy zauważa aparat, to idzie w moją stronę i zdjęcie wychodzi całe poruszone..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz