piątek, 7 października 2016

Wedding Day

W tym miesiącu ScrapLift z Art Piaskownicy był dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. Ale w końcu po to są wyzwania, żeby czasem zrobić coś nowego lub po prostu inaczej. Moim pracom bliżej do minimalistycznego stylu clean&simple, a tymczasem Iva zaproponowała do zliftowania pracę pełną dodatków. Nie wiedziałam jak się za nią zabrać, ale jak zaczęłam, to już dalej poszło.


http://art-piaskownica.blogspot.com/2016/10/scraplift-pazdziernik-edycja.html

2 komentarze:

Anetta (Jamiolowo) pisze...

Oj, znam ten ból :)) Też miałam problem z tym liftem... Praca śliczna i klimatyczna.

taja.85 pisze...

Fajnie czasem zrobić coś innego. Warto próbować wyjść poza przyzwyczajenia.