Dziś piątek i temat wyzwania bardzo przyjemny: ulubione miejsce w moim mieście. Tak naprawdę przez ponad 10 lat mieszkania w Krakowie trochę się tych miejsc uzbierało. To miejsca, z którymi wiążą się miłe wspomnienia: Salwator, gdzie brałam ślub, Park Bednarskiego (miejsce jednej ważnej randki z obecnym mężem i miejsce naszej sesji zdjęciowej), Kazimierz, zwłaszcza ulica Szeroka, Bulwary Wiślane od strony Salwatora, ulica Gołębia (tam studiowałam), ulica Kanonicza czy w końcu Wawel. I właśnie zdjęcie z Wawelu wygrzebałam. Zrobiłam kiedyś mojemu mężowi wycieczkę po naszym mieście. Taką z opowiadaniem historii danego miejsca. Fajnie jest poszperać w przewodnikach i innym okiem spojrzeć na miejsce, w którym się mieszka. Obowiązkowo zabierz z sobą aparat fotograficzny i zrób sobie najbardziej typowe turystyczne zdjęcia. Co tam, jak wycieczka, to trzeba pójść na całość.
Dziękuję za odwiedziny podczas wyzwania i zapraszam do częstszego zaglądania do mnie.
13 komentarzy:
Kraków sam w sobie jest fajnym miejscem :)))
Kraków kocham miłością niezmienną :)
Zawsze z sentymentem wracam na Gołębią :)).
Nie pałam miłością do Krakowa, ale muszę przyznać, że są w nim takie zakątki, że dech zapiera!
tez lubię Kraków, ale lotniska w Krakowie nie znoszę szczerze! Najmniej przyjazne lotnisko, na jakie latam.
Pozdrawiam z Zielonej Wyspy!
Kraków to ulubione i ukochane miasto wielu osób. :)
Polubiłam je gdy wszyscy nim zamieszkała.
Zwłaszcza do naszego instytutu :)
Mnie się lotnisko miło kojarzy. Z przylotu ulubionej cioci. No ale nigdy z niego nie leciałam
No. Ma sporo fajnych miejsc.
Tez kiedyś zwiedzałam moje miasto wyobrażając sobie, że jestem turystka, świetna zabawa:).
Bardzo miło wspominam każdą wycieczkę do Krakowa :)
Mam to szczęście, że mieszkam w najpiękniejszym na świecie Krakowie :) Też lubię Park Bednarskiego :)
Prześlij komentarz