W niedzielę moja córka skończy roczek. Poza menu na przyjęcie urodzinowe planuję oczywiście własnoręcznie zrobione dekoracje. Większość już powstała. Za rok czy dwa pewnie Róża sama już będzie decydować o przewodnim motywie czy kolorze. Przyjęcie dla dziewczyny w stylu pirackim? Dlaczego by nie? Teraz jeszcze ja podejmuję za nią takie decyzje. I uznałam, że nie ma się co ograniczać. Dla małej księżniczki trzeba gdzieś upchnąć księżniczkowy motyw. Zrobiłam zatem dla małej solenizantki koronę. Sukienka, którą założy, jest różowa, stąd taki jest kolor różowy. Natomiast w reszcie dekoracji będzie dominował główny kolor naszego mieszkania czyli niebieski. Wkrótce napiszę więcej o przygotowanych dekoracjach.
4 komentarze:
Idealna dla małej księżniczki. :)). I te serduszka - wisienka na torcie ;)).
Moja królewna skończyła roczek w lutym. Też miała mieś koronę (a co!), ale tak się zdenerwowała, że do teraz protestuje nawet przy zakładaniu czapki. Chyba nie trafiłam w jej gust... ;)
Serduszka to niebieski akcent w koronie, żeby pasowało wszystko do siebie. Torcik też będzie, chociaż bez wiśni ;)
Zobaczymy jak będzie u nas. Na razie nie ma problemów z zakładaniem czapki, a korona wytrzymała testowe 5 minut na głowie.
Prześlij komentarz