Odczułam nagłą potrzebę zrobienia jakiejś nowej dekoracji mojego mieszkania. Wybór padł na świeczki. Wybrałam serwetkę z rodzajowym obrazkiem. Na jedną powędrował wizerunek miasta, na drugą spacerowicze. Po ostatnich doświadczeniach uznałam, że do większych motywów naklejanych na świeczkę lepiej nadaje się tradycyjna metoda decoupagowania - najpierw nagrzewamy, a potem naklejamy klejem do decou. Świeczki powędrowały na ciągle dopracowywaną półeczkę koło kuchni z moim niedawnym nabytkiem w postaci drewnianego kalendarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz