wtorek, 20 grudnia 2011

Śniadanie wioślarzy

Tak się złożyło, że niedługo po odświeżeniu sobie "Amelii" w sklepie papierniczym znalazłam serwetkę ze "Śniadaniem wioślarzy" Renoire'a. Kupiłam ją bez zastanowienia. Postanowiłam wykorzystać ją do ozdobienia drewnianego pudełka, które, jeśli dobrze pamiętam, zostało mi po jakichś kubkach. Byłam zadowolona z efektu, ale już mniej gdy przyszło mi to pudełko malować i lakierować pędzlem. Teraz marzy mi się lakier w sprayu...

Brak komentarzy: