piątek, 29 listopada 2019

Pierwsze koty za płoty

Gdy starsze dzieci są w domu, to czas drzemki Anielki to jedyny czas, gdy w spokoju można robić jakieś prace plastyczne. W przeciwnym wypadku siedzi ona na stole i podbiera nożyczki, kleje czy plastelinę (oczywiście w celach konsumpcyjnych), a dodatkowo dorabia bazgry (Kostek mówi na to "bagry" jak nazwa okolicznego zbiornika wodnego ;) w gotowych już pracach rodzeństwa.
Właśnie taki spokojny czas poświęciłam ostatnio, by ze starszą córką zrobić kartki świąteczne. Zaproponowałam jej zrobienie choinki. Ten prosty patent sprawdził się ostatnio fajnie na prowadzonych przeze mnie warsztatach. Spodobał się też mojej pięciolatce.
Następne kartki mamy w planach robić w niedzielę, bo jest to pierwsze zadanie z kalendarza adwentowego :)


Moja kartka

 

 Kartka Róży
 

Brak komentarzy: