sobota, 10 marca 2018

Czarno-biały patchwork dla maluszka

Przygotowując się na przyjście na świat pierwszej córeczki uszyłam dla niej mnóstwo rzeczy. Wiadomo miałam czas i wydawało mi się, że wszystkie te rzeczy będą super potrzebne. Później okazało się, że córka niezbyt chętnie bawi się pluszakami czy lalkami. Poza tym z wielu zabawek dzieci szybko wyrastają, więc siłą rzeczy część uszytych rzeczy służyła potem synkowi. Trochę inaczej sprawa wygląda z ubrankami i rzeczami z wyprawki. Synkowi musiałam uszyć nową wandamkę czy kocyk i zdecydowałam, że tak samo będzie w przypadku kolejnego maluszka. Moje dzieci nadal używają swoich niemowlęcych patchworków podczas drzemki (Kostek) czy zabawy lub dekoracji łóżeczka (Róża).
Ostatnio mniej szyję, więc przeszperałam swoje resztki materiałów i zdecydowałam, że kolejny kocyk będzie w odcieniach bieli, czerni i szarości. To może nie jest typowy dziewczęcy zestaw kolorów, ale będzie pasował do dodatków w dziecięcym pokoju, no i po prostu tych materiałów miałam najwięcej...
Jako bazę kocyka użyłam czarny polarowy kocyk, który był dołączony do dziecięcego wózka. Nie używałam go w przypadku Kostka, ponieważ czarny kolor nie jest najlepszym wyborem w przypadku rzeczy, na których uwielbia spać kot (muszę przyznać, że wózek to jedna z ulubionych kocich miejscówek). Ponieważ z jednej strony został obszyty różnymi kwadratami, powinien być teraz łatwiejszy do utrzymania w czystości. Ma ten kocyk też nietypowy, bardziej zbliżony do kwadrata wymiar (75x87cm).




Brak komentarzy: