piątek, 13 stycznia 2017

Filcowy koń na patyku


Jakoś ostatnio mi było nie po drodze z maszyną do szycia, ale jak już wyciągnęłam, by poprawić córki czapeczkę, postanowiłam coś przy okazji uszyć. Zajrzałam na tablicę inspiracji na Pinterest i zdecydowałam się zrobić w końcu konia z filcu. Sama przygotowałam wzór konia, wycięłam zszyłam i wypchałam dziurawymi skarpetkami. Jako patyk do konia posłużył kij od starej, nieużywanej miotły. Musiałam ją przyciąć piłką (właściwie zrobił to mój mąż), ponieważ dla córki był za długi.
A teraz wiśta wio koniku.



Brak komentarzy: