Wspominałam kiedyś, że planuje zrobić też album z pierwszego roku życia dla mojego synka. Mojej Róży w sumie zrobiłam dwa takie pamiątkowe albumy, więc chciałam zrobić też coś wyjątkowego, żeby nie było, że drugie dziecko jest inaczej traktowane niż pierwsze (chociaż tego nie da się w pełni uniknąć), choć zwykle to norma, że drugie dziecko już nie jest fotografowane na każdym kroku. Mobilizacją do tego, by jakieś zdjęcia jednak pstrykać jest mój nowy projekt. Już od jakiegoś czasu podoba mi się Project Life i pomyślałam, że mogę coś w tym stylu zrobić, tyle że nie z podziałem tygodniowym, a miesięcznym. Specjalne wydarzenia też doczekają się swojej strony, jak sesja zdjęciowa, którą zrobiłam synkowi, gdy skończył trzy miesiące. Turkusowy koc, na którym leży skojarzył mi się z kolorem morza, stąd wybrane dodatki dopasowałam tak, by pasowały do naszego wakacyjno-morskiego wyzwania Art Piaskownicy.
4 komentarze:
Ślicznie! Uwielbiam Project Life, to piękna forma przechowywania wspomnień :)
www.missplanner.pl
super pomysł!! a synek uroczy :)
Ja dopiero odkrywam możliwości Project Life ale już zaczyna mnie to wciągać.
Dziękuję Aneta :)
Prześlij komentarz