Między jednym wyjazdem a drugim postanowiłam zrobić na szybko scrapa z 12 miesiąca życia Różyczki. Czas tak szybko leci. Za chwilę będziemy świętować jej 1,5 roku, a tutaj jeszcze tyle pięknych chwil do upamiętnienia z pierwszego roku jej życia. Na tych zdjęciach udało się utrwalić uśmiechniętą corcię, co widzę po przejrzeniu przed chwilą naszych najnowszych fotek, nie jest łatwym zadaniem. Żeby bylo jeszcze weselej różowe tło rozjaśniłam żółtymi, słonecznymi dodatkami.
3 komentarze:
tak czas z dziećmi to ten najcenniejszy i ten który umyka gdzieś niepostrzeżenie - trzeba łapać chwile i uwieczniać je scrapy się do tego idealnie nadają... je jeszcze piszę list ;)
Taki list to super sprawa. Ja sobie spisywałam różne fakty o każdym miesiącu ale to i tak nie oddaje wszystkich wspomnień.
śłiczny- ale ten czas szybko leci :)
Prześlij komentarz